Pasztet z selera

Uf, trochę mnie odcięło od pisania, ale czas ten był mi niezwykle potrzebny. Wykorzystałam go na przemyślenia i wykonanie wielu ważnych zadań. Gotowanie również. Tak oto powstał niesamowity, kanapkowy dodatek. Od dawna miałam ochotę go upiec, bałam się jednak zbyt intensywnego aromatu. Jak się domyślacie, podobnie jak w przypadku frytek, smakuje oszałamiająco. Wielbiciele mięsa, poznajcie mocną konkurencję!




Składniki (mała keksówka):

  • seler - 2 duże sztuki
  • cebula - 2 duże sztuki
  • czosnek - 4 ząbki
  • pieczarki - 250 g
  • woda - 1 szklanka
  • olej - 1/2 szklanki
  • jaja - 3 sztuki
  • płatki owsiane - 1 szklanka zmiksowanych
  • sól - 2 szczypty
  • pieprz - do smaku (u mnie - 2 łyżeczki)
  • majeranek - 3 łyżki

Przygotowanie:

Seler, cebulę i czosnek zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Do głębokiej patelni wlej wodę, prawie cały olej (zostaw łyżkę do smażenia pieczarek) i dodaj tarte warzywa. Duś pod przykryciem około 1 godziny. W międzyczasie na drugiej patelni podsmaż pieczarki tarte na tarce i zmiksuj blenderem płatki owsiane, aby uzyskać pełną szklankę. Po godzinie dodaj pieczarki, odparuj resztę wody. Ostudź masę.

Gdy składniki będą miały temperaturę pokojową dodaj jaja i przyprawy. Blaszkę posmaruj masłem lub olejem i przełóż do niej masę. Piecz pasztet w temperaturze 180 C przez 60 min. Po upieczeniu przełóż na deskę i daj pasztetowi odparować. Łatwiej się go kroi, gdy wystygnie, chociaż wiem, że aromat może być zbyt kuszący. Daj znać, czy Ci smakował!



Inspiracja: kulinarnapasja.blogspot.com






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz